Wraz z końcem roku ponownie zaktywizowały się podmioty, których co najmniej dwuznaczna etycznie działalność może narazić przedsiębiorców na dotkliwe straty finansowe. W pędzie za realizacją planów sprzedażowych, założonych na początku roku wskaźników oraz spodziewanych zysków nie zapominajmy jednak o zagrożeniach jakie na co dzień czyhają na nieuważnych.
PODSZYWANIE SIĘ POD CEiDG lub KRS
Podmioty podszywające się pod Krajowy Rejestr Sądowy czy Centralną Ewidencję i Informację Działalności Gospodarczej rozsyłające gotowe druki przelewów za publikację ogłoszenia oraz życzliwą informację o obowiązku publikacji ogłoszeń o zmianach to dziś codzienność.
Wszelkie czynności związane z wpisem do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG) – prowadzonej przez Ministra Gospodarki są BEZPŁATNE.
Do wszystkich przypadków oferowania wpisu do rejestru przedsiębiorców za opłatą należy podchodzić ze szczególną ostrożnością gdyż są to oferty komercyjne.
NACIĄGANIE NA DOMENY INTERNETOWE
Pamiętajmy, ze ostatnie lata przyniosły prawdziwy wysyp przedsięwzięć, których modelem biznesowym jest zarabianie na nieuwadze przedsiębiorców i pracowników firm. Sprawa wygląda następująco: dzwoni do Państwa osoba informując, że w Waszym regionie powstała nowa firma, która zarejestrowała się pod taką samą (lub podobną) nazwą i zarezerwowała sobie domenę (adres strony www) identyczną jak Wy, tylko z innym rozszerzeniem. Informuje również, że macie prawo do pierowkupu takiej domeny i możecie to zrobić w firmie z której ta przemiła Pani dzwoni. Wygląda to w sposób następujący, Państwo macie wykupioną domenę np. prawnicy.pl, a proponują pierwokup domen:
- prawnicy.com.pl
- prawnicy.com
- prawnicy.eu
- itp.
Dodatkową informacją jest to, że takie domeny są najlepiej pozycjonowane ( co według specjalistów jest informacją niezgodną z prawdą). Ponadto firma próbuje zdobyć zaufanie informując, że wstępnie zarezerwowała firmie która próbuje się podszyć pod Państwa nazwę, ale uważają, iż to nie w porządku i dają Państwu możliwość zajęcia ich dla siebie.
Co zatem zrobić kiedy taki telefon zadzwoni?
Jeżeli ktoś oferuje Wam prawo do pierwszeństwa w rejestracji domen internetowych to zwyczajnie wprowadza Was w błąd. Nie można „wstępnie zarezerwować” domeny. Jeżeli domena została zarezerwowana, oznacza to tyle, że została zajęta do momentu jej finalnej rejestracji na konkretnego abonenta – czyli tamtą firmę. W tym momencie nie można zmienić jej właściciela ponieważ kwestię tej sprawy reguluje NASK (Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa).
REJESTRY INTERNETOWE
Od kilku lat na rynku funkcjonują różnego rodzaju podmioty, które pod pozorem wypełnienia darmowej ankiety oferują umieszczenie danych przedsiębiorcy w prowadzonych przez siebie prywatnych rejestrach przedsiębiorców. Typowym przykładem tego rodzaju działań jest zarejestrowana w Hamburgu spółka Deutscher Adressdienst GmbH (posługująca się skrótem DAD), prowadzące tzw. Polski Rejestr Internetowy. Metodyka działania opiera się na nieuwadze przedsiębiorców i pracowników firm. Pod pozorem wypełnienia dobrowolnej ankiety w sprawie aktualizacji danych, przedsiębiorca może zawrzeć z w/w spółką trzyletnią umowę na publikację danych w rejestrze. Odpłatność za tego rodzaju usługę wynosi około 1000 Euro rocznie, o czym przedsiębiorcy dowiadują się zwykle dopiero z dniem otrzymania faktury lub wezwania do zapłaty od właściciela rejestru. Pomimo, iż ankieta z pozoru wydaje się darmowa, wypełniając formularz zgodnie z zawartą w nim instrukcją firma zawiera w istocie umowę na wykonanie usługi wyróżnienia informacji o firmie i jednocześnie wyraża zgodę „na obciążenie fakturą ” za jej wykonanie. Rzeczywiste warunki umowy są natomiast opisane drobnym drukiem w dolnej części formularza i łatwo je przeoczyć w natłoku podobnych dokumentów.
Co prawda w naszej praktyce nie spotkaliśmy się jeszcze z przypadkiem wystąpienia przez tego rodzaju podmiot na drogę postępowania sądowego o zapłatę, to jednak przedsiębiorca może oczekiwać licznej korespondencji od niechcianego kontrahenta np. regularnych wezwań do zapłaty, informacji o przekazaniu sprawy do działu prawnego i windykacji czy też ostatecznie niezwykle atrakcyjnej propozycji ugodowej – zmniejszenia długo do 2/3 kwoty. Wielu przedsiębiorców zmęczonych ciągłą korespondencją od rzekomego wierzyciela decyduje się ponadto na zapłacenie żądanych kwot dla spokoju ducha.
Warto więc zwracać uwagę na otrzymywaną korespondencję i uprzedzić swoich pracowników zagrożeniach czyhających w pozornie darmowych ankietach i informacjach otrzymywanych na co dzień przez naszą firmę. Pozwoli to bowiem uniknąć nie tylko niepotrzebnych nerwów ale przede wszystkim dodatkowych kosztów i strat finansowych spowodowanych zamówieniem niechcianych przez przedsiębiorcę usług.