"Rzecz też w tym, że niewykonania umowy czy jej nienależytej realizacji nie tłumaczy sam fakt prowadzenia biznesu w czasie kryzysu związanego z epidemią. Przyczyna niewywiązania się z zamówienia na towar czy usługę może być od tego niezależna. Łukasz Kułaga, radca prawny z Kancelarii M. Krotoski Adwokaci i Radcy Prawni, zwraca uwagę, że kontrahent może mieć dobrą sytuację mimo pandemii i nie znajdziew niej wytłumaczenia dla zawinionego przez siebie działania (lub zaniechania określonych czynności) przy wypełnianiu zobowiązań.
W rezultacie poszkodowana strona może mieć podstawy do naliczenia mu kary umownej, jeśli taką zastrzeżono przy nawiązaniu współpracy. Obecny czas, choć szczególny, nie musi być zatem powodem do rezygnowania z zawierania w nowych, podpisywanych obecnie umowach klauzul o finansowej rekompensacie za to, że kontrahent nie wykona swojego zadania. Jest to element zabezpieczenia własnych interesów, zdyscyplinowania drugiej strony i trudno z góry dokładnie przewidzieć, co stanie na przeszkodzie w wypełnieniu wzajemnych zobowiązań. Ta ochrona biznesu nie może sprowadzać się jednak do ogólnych stwierdzeń o zapłacie kary umownej."
Artykuł ukazał się 7 września 2020 r. W Pulsie Biznesu.