Prezes zarządu spółki odpowiada za długi podatkowe, także jeżeli nie wiedział o wystawianiu pustych faktury i firmanctwie. To pokłosie najnowszego orzeczenia Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Zasiadanie w zarządach spółek kapitałowych z pewnością wiąże się z finansowymi, ale i prestiżowymi korzyściami. Pełnienie tych funkcji ma też ciemne strony. Przekonał się o tym prezes, którego fiskus pociągnął do odpowiedzialności za długi podatkowe spółki. Chodziło o zaległy VAT, który w dużej mierze miał związek z pustymi fakturami wystawianymi przez spółkę i wykrytym w niej firmanctwem.
Po wszczęciu egzekucji przeciwko spółce, okazało się, że nie prowadzi już działalności. Przeprowadzone wskutek rozpoczętego postępowania czynności ujawniły brak majątku, który pozwalałby na zaspokojenie roszczeń. Takiego stanu nie zaakceptował fiskus, który zdecydował się pociągnąć do odpowiedzialności za długi spadkowe spółki jej byłego prezesa.
Wybór skarbówki nie został przez mężczyznę zaaprobowany, który podjął obronę swojego interesu. Przede wszystkim wskazywał na brak jakiejkolwiek wiedzy na temat bezprawnego firmanctwa i ujawnionych przez fiskus nieprawidłowości. Były prezes twierdził, że wskutek bieżącego kontrolowania interesów finansowych spółki dochował należytej staranności, która powinna wykluczyć jego odpowiedzialność. Z kolei ówczesny stan finansów nie stwarzał podstaw do zgłoszenia wniosku o upadłość przedsiębiorstwa.
Wyjaśnienia te odrzucił fiskus podkreślając, że obejmując stanowisko w zarządzie spółki, zgodnie z profesjonalnym charakterem pełnionej funkcji, nałożoną odpowiedzialnością, a także dbałością o zarządzany podmiot i swój interes, zainteresowany powinien był niezwłocznie przeanalizować kompletną dokumentację spółki. To samo dotyczy jej stanu finansowego, a także zawieranych transakcji i wystawianych w związku z tym faktur. W ocenie urzędników, jako osoba kierująca spółką, prezes powinien wiedzieć, czy odzwierciedlają one rzeczywiste obroty czy też fikcyjne.
Pomimo zaskarżenia rozstrzygnięć i pozytywnego dla byłego zarządzającego spółką orzeczenia sądu administracyjnego, NSA w ostatecznym rozrachunku - uwzględnił stanowisko fiskusa. W najważniejszych motywach orzeczenia zasygnalizowano, iż prezes spółki, dokładając należytej staranności, powinien wiedzieć o jej działaniach, w tym o wystawianiu pustych faktur. Osoba, która podejmuje się pełnienia takiej funkcji, powinna dołożyć należytej staranności. Polega ona na odpowiedniej wiedzy o tym, co się dzieje w spółce. Jeśli w spornej sprawie ktoś inny miał wpływ na jej działalność, to prezes tym bardziej powinien kontrolować jej poczynania.